PA 4xGU-50

Lampowy wzmacniacz KF na 4 x GU-50

Pomysł zbudowania lampowego wzmacniacza mocy na KF powstał wiele lat temu. Impulsem stał się artykuł zamieszczony w czasopiśmie „Świat Radio” opisujący prosty wzmacniacz oparty na czterech tanich i łatwo dostępnych lampach GU-50. Układ opracowany przez LY2BOK nie posiada transformatora anodowego, napięcie anodowe uzyskuje się przez powielenie napięcia sieci. Sporą część potrzebnych elementów miałem w starych zapasach. Kupiłem lampy z podstawkami, transformator żarzeniowy, profile aluminiowe, jeszcze kilka innych drobiazgów i przystąpiłem do pracy.
Budowę rozpocząłem od wycięcia dolnej pokrywy i wykonania szkieletu obudowy z profili aluminiowych. Dolną pokrywę i płytę montażową wykonałem z blachy aluminiowej o grubości 2mm.

Cewki PI-filtru nawinąłem na karkasie wykonanym z pleksiglasu. To dość skomplikowany element, rozmieszczenie otworków wymagało odrobiny precyzji i cierpliwości.

Dławik anodowy wykonałem na podstawie opisu wzmacniacza Ameritron, karkas wykonałem z wałka teflonowego. Jak się później okazało, dławik w układzie wykazywał rezonans własny w okolicach 14 MHz, postanowiłem wykonać inny, według oryginalnego opisu LY2BOK. Zdjęcia przedstawiają pierwotną wersję dławika.

Kondensator od strony anteny pochodzi z wojskowej radiostacji demobilowej, drugi, anodowy, to typowy kondensator stosowany w lampowym odbiorniku „Pionier”. Wiele lat temu go wymontowałem z odbiornika
i usunąłem co drugą płytkę w statorze i rotorze. Szkoda tego odbiornika, lepiej było go skompletować i uruchomić ale wtedy „Pionierek” nie był zabytkiem tylko źródłem części…

Za przegrodą ekranującą umieściłem część elektroniczną, na zdjęciu widać zasilacz anodowy. Płytka sterownika steruje przełączaniem PTT, zapewnia płynne ładowanie kondensatorów w powielaczu anodowym i steruje wentylatorem w zależności od temperatury w komorze lamp. Mikroamperomierz (ten z podłączonymi przewodami) służy do pomiaru prądu anodowego. Ma zaciski wejściowe zwarte rezystorem, na który nawinąłem około 1m drutu nawojowego o średnicy 0,35. Drut ten stanowi bocznik i jego długość jest tak dobrana, że prąd o natężeniu 1A powoduje pełne wychylenie mikroamperomierza.
Drugi mikroamperomierz po podłączeniu sondy i wyskalowaniu będzie wskazywał moc wyjściową wzmacniacza.
Zostawiłem spory zapas miejsca w tej komorze, na wypadek przyszłych modyfikacji i np. konieczności dodania transformatora.

Po uruchomieniu wykonałem kilka modyfikacji układu. Okazało się, że wentylator przy lekkim wzroście temperatury w komorze lamp osiąga zbyt wysokie obroty, pomogło włączenie w szereg rezystora.
Kondensator nastawny od strony anteny ma za małą pojemność, ma tylko około 500 pF i na niższych pasmach konieczne było dołączenie dodatkowych pojemności, załączanych przełącznikiem pasm. Zakupiłem kondensator o większej pojemności, w wolnej chwili go zainstaluję.
Wzmacniacz w zależności od pasma dostarcza nieco powyżej 600W (na 7 i 10 MHz) i około 350W na 28 MHz.

Udanych konstrukcji!

Kris SQ3DZW


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *