Urządzenie zbudowałem do współpracy z opisanym wcześniej transwerterem liniowym 2m/23cm.
Transwerter wymaga dwóch napięć: 12V do zasilania zasadniczej części układu i 24V do zasilania stopnia końcowego.

   Schemat ideowy układu:

   Urządzenie składa się z dwóch niezależnych zasilaczy, z których każdy posiada własny transformator sieciowy. W części 24V wykorzystałem gotowy 150. watowy transformator toroidalny, w części 12V zastosowałem niewielki transformator demobilowy, pochodzący ze starego telewizora „Junost”.
   Układ elektryczny zasilacza jest oparty o scalony stabilizator napięcia serii 78…  Aby zwiększyć maksymalny prąd pobierany ze stabilizatora, zastosowałem bardzo prosty układ z rezystorem i tranzystorem PNP.
   Każda z części zasilacza posiada układ zabezpieczający przed pojawieniem się na wyjściu zbyt wysokiego napięcia. Zabezpieczenie to powoduje natychmiastowe przepalenie bezpiecznika (B2 lub B3) w przypadku pojawienia się na wyjściu napięcia przekraczającego 15V w części 12V i 27V w części 24V. Zabezpieczenie działa, o czym miałem okazję się przekonać w czasie testowania części 24V. W czasie eksperymentów uległ uszkodzeniu tranzystor T2 i tyrystor Ty2 spowodował przepalenie bezpiecznika B3. Po wymianie tranzystora, bezpiecznika i (tak na wszelki wypadek) diody zenera Dz2, urządzenie działało prawidłowo.
W urządzeniu pracują tyrystory z byłego ZSRR, typu KU202. Mogą to być dowolne inne tyrystory, które wytrzymają duży prąd rozładowania kondensatorow C1 i C8.
Ponieważ zasilacz współpracuje z urządzeniem radiowym, na jego wyjściu zastosowałem dławiki i kondensatory ceramiczne zmniejszające
ew. zakłócenia, które mogłyby się przedostać do układu zasilacza przez przewody wyjściowe.
   W czasie prób zasilacza, część 12V została obciążona rezystorami drutowymi, prądem ok. 1A. Nie występowało nadmierne nagrzewanie radiatora tranzystora T1, ani zauważalny spadek napięcia. 
Część 24V testowałem, podłączając do wyjścia kolejno 24 woltowe żarówki o coraz większej mocy: 25W, 40W, 60W i 100W. Na kilka sekund zasilacz obciążyłem mocą 140W (podłączając do wyjścia równolegle żarówki 100 i 40W). W żadnym przypadku nie wystąpił znaczący spadek napięcia zasilacza.
Urządzenie umieściłem w gotowej plastikowej obudowie, na płycie czołowej umieściłem podświetlony wyłącznik sieciowy W, w tylnej części obudowy zamocowałem tranzystory T1 i T2 na radiatorach oraz gniazdo bezpiecznika topikowego B1. Przewody wyjściowe zasilacza zakończyłem trójstykowym wtykiem „mikrofonowym”.


    Wykaz elementów:

Tr1 – transformator TP 20-14
Tr2 – transformator toroidalny TTS 150/Z
M1 – mostek prostowniczy o dopuszczalnym prądzie min. 2A
M2 – mostek prostowniczy o dopuszczalnym prądzie min. 6A
US1 – stabilizator 12V 1A typu 7812
US2 – stabilizator 24V 1A typu 7824
T1 – 2N6107
T2 – MJ2955
Dz1 – dioda Zenera 15V
Dz2 – dioda Zenera 27V
Ty1, Ty2 – opis w tekście
R1, R3 – 33om
R2 – 1k
R4 – 2,2k
C1 – 2200µF/25V
C2, C9 – 10nF ceramiczny
C3,C10 – 47nF
C4 – 220µF/25V
C5, C12 – 10nF
C6, C13 – 10nF ceramiczny
C7, C14 – 10nF
C8 – 2×3300µF/50V
C11 – 220µF/50V
Dl1, – 8-10 zwojów dowolnego przewodu w izolacji na rdzeniu ferrytowym
Dl2 – 3 zwoje drutu emaliowanego śr. 1mm na dwuotworowym rdzeniu TV
B1 – bezpiecznik 3,15A
B2 – bezpiecznik 3,15A
B3 – bezpiecznik 6,3A
 




   Widok zmontowanego urządzenia:

   kolejne fazy montażu zasilacza i test części 24V:



   Na podstawie powyższego schematu można zbudować zasilacz dostarczający innego napięcia. 
Powodzenia w konstrukcjach!
                     

Kris SQ3DZW